W trakcie ostatniej sesji Rady Miasta Lublin (28 stycznia) uchwalono nowy regulamin Budżetu Obywatelskiego. W ramach Budżetu mieszkańcy zgłaszając i głosując na wybrane projekty, decydują o części miejskiego budżetu. W ramach ostatniej - VII edycji do podziału było ponad 12 mln zł pmiędzy 40 projektów - ogólnomiejskich i dzielnicowych, które teraz mają być realizowane.
Uchwalone w czwartek zmiany wejdą w życie od najbliższego naboru projektów w ramach VIII edycji, który będzie prowadzony wiosną. Dwie zmiany odnoszą się do projektów ogólnomiejskich. Od teraz zaliczane będą do nich również te dotyczące tylko jednej dzielnicy. Dotychczas musiały dotyczyć conajmniej dwóch. Natomiast druga zmiana dotyczy maksymalnej wartości takiego projektu. Teraz będzie to 1 mln zł, a wczesniej było 1,5 mln zł. Jest również trzecia zmiana. Zgodnie z nią projekty ogólnomiejskie i dzielnicowe nie będą mogły zakładać tylko samej realizacji projekty danej inwestycji.
- Zaproponwoane zmiany są pozytywne - stwierdziła Monika Kwiatkowska (klub radnych Krzysztofa Żuka).
Inne zdanie ma Piotr Popiel. W pierwszej kolejności odniósł się do idei ogólnomiejskiej.
- Patrząc na założenia można stwierdzić, że ma on służyć większej grupie osób niż tylko jednej dzielnicy. Jeśli dokonujemy wykreślenia założenia o przynajmniej dwóch dzielnicach, doprowadzimy do takiej sytuacji, że bardzo duże dzielnice z dobrze zorganizowanymi spółdzielniami mieszkaniowymi, będą w stanie przejąć te duże projekty - mówił Piotr Popiel (Prawo i Sprawiedliwość) - Będzie można zrealizować duży projekt w tylko i wyłącznie jednej dzielnicy - prezycował.
Radny dodatkowo przypomniał, też, że jest rozgoryczony sytuacją, która miała miejsce w zeszłym roku tj. podczas VII edycji. Podkreslił, że wówczas był zgłoszony jeden projekt na terenie dzielnicy Wrotków.
- W wersji finalnej Wrotków nie dostał 350 tys. zł tak jak inne dzielnice dostały. Uważam, że źle się stało. Na etapie oceny formalnej okazało się, że projekt nie mógł być dalej głosowany i dzielnica została z niczym. To sytuacja absurdalna. Sądzę, że w Budżecie Obywatelskim powinien być zapis, że w przypadku braku możliwości technicznych realizacji wszystkich zgłoszonych projektów w ramach jednej dzielnicy, kwotę przekazuje się do dyspozycji rady dzielnicy - zaproponował Popiel, uzasadniając, że jego zdaniem było to uczciwe.
- Zgadzam się z tym, że źle się stało w dzielnicy Wroktów w kwestii Budżetu. - odpowiedziała radnemu Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępca prezydenta ds. kultury, sportu i partycypacji - Nie widzę jednak na ten moment takiego mechanizmu, żeby wprowadzać zapis, by środki trafiały do rad dzielnic. Jest to też sytuacja wyjątkowa i spotkaliśmy sie z nią po raz pierwszy. Ze swojej strony mogę zadeklarować, że w trakcie oceny formalnej, zespół wykaże się dużą wrażliwością. W każdej dzielnicy, z której będzie zgłoszony projekt wymagający modyfikacji, zespół będzie służył pomocą by projekt przeszedł ocenę formalną i trafił do głosowania.
Wyjaśniła też, że kryterium ogólnodostępności zostało zmienione, bo wcześniej łatwo było obejść warunek przynajmniej dwóch dzielnic. Poinformowała, że wystarczyło zlokalizować na jednej z dzielnic środki w kwocie 1 proc. wartości projektu.
W odpowiedzi na to radny Popiel przytoczył przykłady innych projektów, które również nie zostały zrealizowane w ramach innych edycji Budżetu na Wrotkowie m.in. "Rowerem i rolkami wygodnie nad Bystrzycę".
- Za co mam was chwalić? Odrzucacie moje dwie propozycje, a projektów w dzielnicy Wrotków nie realizujecie - stwierdził Popiel.
Zmiany w regulaminie uchwalono 21 głosami "za", przy 3 przeciwnych i 4 wstrzymujących się.