reklama
reklama

Stan wyjątkowy: Jarosław Kaczyński zapowiada budowę zapory na granicy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Screen - Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji/Facebook

Stan wyjątkowy: Jarosław Kaczyński zapowiada budowę zapory na granicy - Zdjęcie główne

Briefing Prezesa PiS, Wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, Komendanta Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomasza Pragi i Komendanta podlaskiego oddziału Straży Granicznej płk SG Andrzeja Jakubaszka | foto Screen - Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji/Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Lublina Budowę zapory na granicy polsko-białoruskiej, zapowiedział Jarosław Kaczyński - wicepremier i prezes rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość. Odniósł się też do sytuacji na granicy. - Wszystko jest cyniczną i brutalną akcją służb, kierowanych przez prezydenta Łukaszankę - skomentował Jarosław Kaczyński.
reklama

Odwet za wspieranie opozycji

Na polsko-białoruskiej granicy koczują imigranci m.in. z Afganistanu, Syrii i Iraku, którzy próbują nielegalnie przekroczyć granicę. Dlatego polski rząd wprowadził 30-dniowy stan wyjątkowy, który obowiązuje w części województwa lubelskiego i województwa podlaskiego. W przypadku Lubelszczyzny chodzi o powiat bialski i powiat włodawski. Stan wyjątkowy miał obowiązywać do 1 października, ale został przedłużony o kolejne 60 dni.

W Białymstoku odbyło się spotkanie, w którym wziął udział Jarosław Kaczyński - wiceprezes Rady Ministrów, przewodniczący komitetu ds. bezpieczeństwa narodowego i spraw obronnych oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości. Odniósł się do sytuacji na granicy.

- Jest to rodzaj wojny hybrydowej prowadzonej z naszym państwem. Sytuacja wygląda tak: nie ma tu żadnego naporu ze strony uchodźców. Przyjeżdżają migranci ekonomiczni, są właściwie przywożeni. Akcja organizowana jest przez władze Białorusi za zgodą Federacji Rosyjskiej. Są najpierw przechowywani w Mińsku w hotelach, a następnie są przewożeni samochodami, często służbowymi na granicę - mówił Jarosław Kaczyński.

Podkreślił, że jest to bardzo niewielka grupa z Afganistanu, a niektórzy z nich są wieloletnimi mieszkańcami Federacji Rosyjskiej. Zdaniem wicepremiera imigranci są "wpuszczani po to, żeby najpierw biwakować gdzieś w pobliżu od linii granicznej".

- Przy czym służby ochrony granic całkowicie to tolerują, są tam obecne bardzo często. Można to zobaczyć na filmach, które oglądaliśmy. Ci ludzie są następnie prowadzeni do miejsc, gdzie jest szansa na przekroczenie granicy. Zdarza się, nie potrafię powiedzieć jak często, że funkcjonariusze białoruscy osobiście uczestniczą np. w przecinaniu zapór, drutów, wspomagają tę próbę, skądinąd nieudaną, sforsowania granicy - dodawał Kaczyński, w którego opinii imigranci "specjalnie doprowadzani są do słabego stanu zdrowia". - Oni po pierwsze nie najlepiej znoszą temperaturę, bo pochodzą z innej strefy geograficznej. A używanie dzieci to ich metoda, która ma nas, czyli Polskę, zmusić do przyjmowania ich. Wszystko jest cyniczną i brutalną akcją służb, kierowanych przez prezydenta Łukaszankę. Z naszych danych wynika, że akcja planowana była już wiele miesięcy temu, jako odwet za wspieranie opozycji białoruskiej - podkreślał.

Chcą budowy "bardzo poważnej zapory"

Jednocześnie zapowiedział, budowę zapory na granicy Polski z Białorusią. Wyjaśniał, że doświadczenie państw np. Węgier, czy Grecji, pokazuje, że to jedyna skuteczna metoda.

- Omawialiśmy również decyzje podjęte także w sferze finansowej o budowie tam bardzo poważnej zapory. Nie tych zapór, które zostały stworzone doraźne, tylko takiej zapory, którą trudno sforosować. Przede wszystkim na tej części granicy, która nie przebiega wzdłuż środka Bugu - informuje. - Ile to będzie trwało? Nie mogę jeszcze tego powiedzieć. Musimy rozstrzygnąć jakie przedsiębiorstwa będą tę zaporę budowały - mówił wicepremier.

Zaznaczy też, że "mamy z jednej strony niezwykle cyniczną akcję, a z drugiej strony mamy bardzo dużą aktywność i wysoko ocenianą nie tylko przez władze Polski, ale i Unii Europejskiej akcję obrony". Do tego, podkreślił, że z drugiej strony mamy atak i niewyjaśnioną perspektywę odnoszącą się do tego, jak długo ten atak będzie trwać.

- Nie można wykluczyć, że nawet, jak będzie ta zapora, to i tak nadal będą podejmowane jakieś próby. Chociaż wiemy, że ci którzy chcą dostać się przez granicę, to jest to operacja, za którą trzeba zapłacić. Tam te sumy za najbardziej "luksusowe" przekroczenie granicy dochodzą do nawet 10 tys. euro - oznajmił prezes PiS. - Oczywiście chcą się dostać nie do Polski, ale do tej bogatszej, jak na razie części Europy przedostać.

Trwają rozmowy?

Wicepremier był pytany, czy Polska prowadzi rozmowy z  Białorusią lub Rosją. Odpowiedział, że nic nie wie o takich rozmowach.

- Gdyby im się udawało, to pewnie w pewnym momencie próbowaliby doprowadzić do takich rozmów. Chodzi o to, żeby sankcje zostały uchylone, żeby władze Białorusi zostały legitymizowane w skali międzynarodowej, krótko mówiąc – by mogły uzyskać liczne korzyści. W tej chwili nikt takich rozmów nie podejmuje i my też nie mamy zamiaru takich rozmów prowadzić. Mamy zamiar się twardo bronić, bo to jedyna metoda, która może być skuteczna w tej sytuacji - stwierdził.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama