reklama
reklama

Zawirowania w ruchu Hołowni. Rozmowa z Jakubowskim, byłym liderem wojewódzkim, który zrezygnował po transferze Joanny Muchy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: JJ

Zawirowania w ruchu Hołowni. Rozmowa z Jakubowskim, byłym liderem wojewódzkim, który zrezygnował po transferze Joanny Muchy - Zdjęcie główne

Jakub Jakubowski | foto JJ

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Lublina Przejście Joanny Muchy do ugrupowania Hołowni wywołało spore emocje wśród członków ruchu. Lider wojewódzki - Jakub Jakubowski - zrezygnował z funkcji. Rozmawiamy z nim o kulisach tego wydarzenia.
reklama

Dlaczego zrezygnował Pan z funkcji szefa regionu, po przyjściu posłanki Joanny Muchy? Czy dlatego, że pominięto Was, czyli władze lubelskie przy podejmowaniu tej decyzji?

- Moja decyzja nie była decyzją chwili, ani wyrazem złości, czy zawodu. Zapadła dlatego, ponieważ nie potrafiłbym wytłumaczyć naszym ludziom w terenie tego ruchu, nie zostaliśmy do tego przygotowani, a to ja musiałbym go firmować. Przyjmowanie polityków z pierwszych stron gazet, z ciężkim bagażem i jednoznacznie kojarzonych z tym, co już za nami, powinno być przez nas dobrze opowiedziane. Nie dano mi takiej szansy. Mój gest ma zapalić czerwoną lampę – wśród ludzi w centrali i w terenie.

Zapalił? Co dał pański gest?

- Zapalił. Wywołał zastanowienie i dialog wewnętrzny. Szymon spotkał się z liderami naszego regionu, członkami zarządu i liderami powiatów.  W długiej, dwugodzinnej rozmowie, w której nie chciałem uczestniczyć, wzięło udział kilkadziesiąt osób.

Jaki efekt przyniosło to spotkanie?

- Wiem, że początkowo było nerwowo, ale skończyło się tak, że ludzie rozeszli się z nadzieją.

A czy rozmawiał z Panem Szymon Hołownia po pańskiej rezygnacji?

- Tak. I była to dość długa rozmowa…

Jak długa?

- Najdłuższa, jaką odbyłem z Szymonem…

Przekonał Pana co do swoich racji związanych z transferem Joanny Muchy?

- Nie przekonał. Natomiast na tyle wytłumaczył sytuację, że jestem skłonny dać Aśce czystą kartę.

No ale wcześniej przyjęty został do Waszego Ruchu senator Bury, posłanka z lewicy…

- Tak, ale w przypadku senatora zostało to przeprowadzone zupełnie inaczej – jest to osoba niezależna i bardzo aktywna, podobnie posłanka Hanna Gill-Piątek jest znana z dużej pracowitości w sejmie. Co do Joanny Muchy, nie potrafiłbym opowiedzieć o żadnych jej ostatnich aktywnościach. Ale poczekajmy chwilę i przekonajmy się.

Czy zmieniło się Pańskie podejście do Polski 2050?

- Póki co nie. Bo Polska 2050 to ludzie w terenie. Dziesiątki aktywnych działaczy w naszym regionie. Pytanie, czy nie zechcą ich zdominować ludzie o sznycie politycznym, przychodzący do ruchu kiedy ma wysokie poparcie w sondażach? To się wkrótce okaże i jako eks-lider, a wciąż członek ruchu zachowuję przywilej pomagania, wspierania i recenzowania tych poczynań. Prosiłem wczoraj Szymona w obecności innych liderów województw, podczas mojego ostatniego w tym gronie spotkania, aby dbał o ludzi, którzy oddali mu swój czas i pieniądze, ufał im, wzmacniał ich i na nich stawiał. Bo nie widzę na ten moment innej siły, która mogłaby poprowadzić Polskę ku normalności, a już na pewno tą siłą nie jest dziś PiS. Zatem moje podejście do ruchu, póki co pozostaje niezmienne.

A do Szymona Hołowni?

- Szymon na pewno nie jest nieomylny, ale potrafi porwać ludzi i bardzo go za to cenię.

Rozumiem, że zostaje Pan w ruchu Hołowni?

- Tak. Zostaję. Jestem to winny sobie i ludziom w uznaniu naszej wspólnej ciężkiej pracy w ostatnim roku. Natomiast rezygnuję z funkcji lidera i z pracy w zarządzie.

Czy dostał Pan sygnały, że jakieś osoby rezygnują z funkcji bądź członkostwa w Polsce 2050?

- Tak, dotarły do mnie takie głosy z naszego terenu. Cześć ludzi poczuła się dotknięta tym, jak przeprowadzono ten proces dołączenia nowej parlamentarzystki na naszym podwórku. Dotyczy to także osób, które pełnią funkcje  liderów powiatowych, osób  zaangażowanych zadaniowo i zarządu. Prosiłem ich jednak, aby nie podejmowali pochopnych decyzji. Ja podaję się do dymisji, aby dać wyraz temu, że popełniamy błąd w tym procesie, mimo że obiecaliśmy sobie uważność i zaufanie. Natomiast wszystkich sympatyków proszę o spokój, obserwowanie ruchu i wspieranie go. On potrzebuje tej energii bardziej niż polityków. Ich potrzeba dziś jedynie do stworzenia parlamentarnego koła.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama