reklama
reklama

Koronawirus: Coraz więcej zakażeń. Rząd wyjaśnia, co dalej z obostrzeniami

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Screen - Kancelaria Premiera/YouTube

Koronawirus: Coraz więcej zakażeń. Rząd wyjaśnia, co dalej z obostrzeniami - Zdjęcie główne

Piotr Müller | foto Screen - Kancelaria Premiera/YouTube

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Lublina Po raz kolejny rząd odniósł się do wprowadzenia ewentualnych obostrzeń z powodu czwartej fali pandemii koronawirusa. Pod uwagę brana jest regionalizacja obostrzeń, bardziej rygorystyczne zasady dla niezaszczepionych i dokładniejsze sprawdzanie, czy ktoś jest zaszczepiony.
reklama

Przez Polskę przechodzi czwarta fala pandemii koronawirusa. Mimo to rząd jak dotąd nie zdecydował, żeby wprowadzić dodatkowe lub bardziej rygorystycznej obostrzenia. Wielokrotnie wspominali o tym, że w przypadku gorszej sytuacji pandemicznej, pod uwagę brane jest wprowadzenie regionalizacji obostrzeń, czyli wprowadzenie bardziej radykalnych zasad w regionach, gdzie jest np. więcej zakażeń i mniej zaszczepionych. Od dłuższego czasu województwo lubelskie jest jednym z regionów, gdzie jest gorsza sytuacja. 

W piątek (29 października) łączna suma zakażeń przekroczyła 3 mln przypadków od początku pandemii. Tego samego dnia Piotr Müller - rzecznik rządu w rozmowie z Polsat News odniósł się do możliwych obostrzeń w najbliższym czasie. Zapytano go, czy w związku z przyrostem zakażeń będą wprowadzone obostrzenia na poziomie gmin, powiatów albo województw. - W tej chwili takiej decyzji nie ma, ale nie mogę jej wykluczyć - odpowiedział.

Podkreślił też, że ważne jest teraz zabezpieczenie opieki medycznej dla chorych przy jednocześnym możliwe nieograniczonym funkcjonowaniu życia społeczno-gospodarczego.

W rozmowie zapytano go też z jakim wyprzedzeniem czasowym, rząd będzie informował o ewentualnych obostrzeniach. Müller powiedział, że nie może zapewnić, iż będzie to dwa tygodnie wcześniej. Wyjasnił, że jeśli rząd widzi pewien trend, to na pewno będzie to kilka dni, co najmniej tydzień. Same obostrzenia miałyby obowiązać tam gdzie jest więcej zakażeń, ale z wyjątkami. - Z tych limitów w większości przypadków będą wyłączone - tak jak jest to obecnie - osoby, które są zaszczepione - poinformował.

Oprócz tego, zapytano go też, czy rządzącym brakuje odwagi politycznej, aby wprowadzić certyfikaty covidowe. Chodzi o rozwiązania, które przyjęto np. we Francji. Tam zaostrzone ograniczenia obowiązują osoby niezaszczepione. - My de facto takie hybrydowe rozwiązanie, mieszane, stosujemy w Polsce, bo nie zaliczamy do limitów w poszczególnych ograniczeniach osób, które są zaszczepione - stwierdził rzecznik rządu.

Poroszuono też kwestię, że niewiele jest sprawdzania, czy ktoś jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. Müller wyjaśnił, że powdowem jest lepsza sytuacja epidemiczna niż w ubiegłym roku, gdy było więcej zakażeń. 

- Gdy liczba zachorowań się zwiększy, a to jest niestety bardzo prawdopodobne, to na tych niektórych obszarach ta weryfikacja będzie dużo bardziej daleko idąca - wytłumaczył.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama