O śmierci młodej Lublinianki poinformowało radio RMF FM, któremu informację potwierdziła Monika Grzelak z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie. Dziewczynka, mimo szybkiej interwencji służb medycznych i zorganizowanej akcji ratunkowej Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, zmarła w szpitalu.
- Wiktoria startowała w klasie kobiet. Wypadek zdarzył się w czasie drugiego wyścigu, w pierwszym zajęła piąte miejsce. Zawodniczki startowały po dwa razy. To miał być przedostatni wyścig zawodów. Nie widziałem wypadku, w tym czasie obserwowałem inny odcinek trasy. Z relacji bezpośrednich świadków wynika, że w czasie zjazdu z górki wyrwało zawodniczce kierownicę z rąk, straciła panowanie nad maszyną. Po upadku jeszcze wstała. Szybko zareagowały służby medyczne. Położono ją na noszach, ale już zaczęła tracić przytomność. Przytomności nie odzyskała w punkcie medycznym, przewieziono ją do szpitala, skąd po około 1,5 godzinie otrzymaliśmy wiadomość, że zawodniczka zmarła - powiedział PAP prezes klubu LKS Jastrząb w Lipnie Jerzy Zieliński.
Sportowe wydarzenie zostało przewidziane na sobotę i niedzielę. Ze względu na tragiczny wypadek zawody zostały przerwane, a niedzielne starty odwołane. Prezes miejscowego klubu LKS Jastrząb zaznaczył, że opieka medyczna podczas zawodów była zorganizowana bez zarzutów. Sprawą zajmuje się prokuratura.