- Groźby wyprowadzenia Polski z UE są już jawnie głoszone przez czołowych polityków PiS. Mówimy stanowcze: NIE! Nie dla mediów partyjnych! Nie dla ograniczania prawa do informacji! Nie dla wyprowadzania Polski z Unii Europejskiej! - czytamy w zapowiedzi.
Podobna manifestacja miała miejsce już w Lublinie - w sierpniu pod Sądem Okręgowym.
"Lex TVN"
Na początku lipca
posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.
Eksperci stwierdzili, że jeśli zmiany z projektu wejdą w życie, to telewizyjna stacja TVN może stracić koncesję na nadawanie. Właścicielem stacji jest amerykański koncern Discovery, od którego nowe przepisy mogą wymagać sprzedaży telewizji albo jej zamknięcia. Rządzący uważają, że takie zmiany są potrzebne, bo media w Polsce nie powinny należeć do zagranicznych właścicieli. Ustawa jest też nazywana "Lex TVN".
- Koncesja może być również udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że osoba taka nie jest zależna (...) od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego - czytamy w projekcie ustawy.
Stan wyjątkowy
Prezydent Andrzej Duda w czwartek (2 września) podpisał rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na 30 dni, przy granicy z Białorusią. Stan wyjątkowy dotyczy 115 miejscowości w województwie podlaskim i 68 województwie lubelskim. W przypadku Lubelskiego chodzi o powiat bialski i włodawski. W powiecie bialskim dotyczy to następujących gmin: Sławatycze, Kodeń, Terespol, Zalesie, Rokitno, Janów Podlaski, Konstantynów. W drugim z powiatów na tej liście znalazły się gminy Włodawa i Hanna.
Powodem wprowadzenia stanu wyjątkowego jest sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Na wysokości miejscowości Usnarz Górny, po stronie Białorusi koczują migranci. Nie są oni wpuszczani do Polski i nie chcą wracać na Białoruś.
Ma to związek z tym, że ostatnio na granicach Białorusi nagle wzrosła liczba migrantów, którzy nielegalnie przekraczają granicę z Unią Europejską. Pochodzą np. z Iraku, Syrii, Afganistanu. Na początku wiele takich osób trafiało na Litwę, ale potem nielegalni migranci pojawili się też na granicach Łotwy i Polski. Decyzja prezydenta o wprowadzeniu
stanu wyjątkowego była podjęta też z uwagi na wojskowe manewry wojskowe Białorusi i Rosji, które odbywają się przy granicy z Polską.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.