Były prezydent Białej kontra gazeta

Na jesieni ubiegłego roku na łamach Tygodnika Podlaskiego pojawił się artykuł zawierający zdjęcia, które miały świadczyć o tym, że miesiąc wcześniej włodarz Białej uczestnicząc w uroczystości w WOD –KAN-ie, pił alkohol, a potem prowadził samochód. Andrzej Czapski od razu prostował relacje Tygodnika, zapewniał, że alkoholu nie pije od kilku lat. Po wyborach niejednokrotnie powtarzał, że publikacja TP przyczyniła się do wyników wyborów.  -  Artykuł „Tygodnika Podlaskiego”, który ukazał się 24 października 2014 r. był prowokacją mającą na celu zdyskredytowanie mojej osoby w listopadowych wyborach samorządowych. Byłem zbulwersowany jego treścią, sprawę w trybie natychmiastowym skierowałem do sądu – przypomina na swoim facebookowym profilu Andrzej Czapski.

Publikacja wywołała burzę. Naczelny Tygodnika, Wojciech Hrynkiewicz, rozsyłał do dziennikarzy oświadczenia, zawierające opis pozyskania zdjęć. Ponieważ sprawa działa się w kampanii samorządowej, a startujący na stanowisko prezydenta Dariusz Stefaniuk, był mocno w tym czasie promowany przez TP, w finale on też wydawał oświadczenia, że ze sprawą nie ma nic wspólnego, co skwapliwie potwierdzał naczelny TP, w pismach do mediów.

Teraz sprawa zaczyna się właśnie finalizować. – Bardzo się cieszę, że w końcu będę miał możliwość dochodzenia swoich praw. Robię to po to, aby ludzie, którzy dopuszczają się tego typu prowokacji pamiętali o konsekwencjach swoich działań. Walka polityczna może być walką fair play. Niektórzy o tym zapominają i dopuszczają się metod, które moim zdaniem są poniżej godności każdego człowieka – komentuje na facebook-u. Czapski. Chce przeprosin w mediach i nawiązki na cel charytatywny.