reklama
reklama

Debiutant podsumował pierwsza dwa mecze w Orlen Oil Motorze. "Może być lepiej"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Dominika Polonis

Debiutant podsumował pierwsza dwa mecze w Orlen Oil Motorze. "Może być lepiej" - Zdjęcie główne

Wiktor Przyjemski | foto Dominika Polonis

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Wiktor Przyjemski ma za sobą dwa pierwsze mecze w PGE Ekstralidze w barwach Orlen Oil Motoru Lublin. Nowy lider formacji juniorskiej "Koziołków" poradził sobie w nich całkiem dobrze, ale nie ukrywa, że oczekiwał od siebie znacznie więcej. - Powolutku do przodu - mówi debiutant.
reklama

Wiktor Przyjemski w zeszłym sezonie był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem pierwszej ligi, a jego średnia 2,500 punktu na bieg była najwyższą na całym zapleczu PGE Ekstraligi. Niewątpliwie 18-latek był również najbardziej rozchwytywanym juniorem w Polsce i walczyły o niego niemal wszystkie najlepsze kluby. Wyścig o jego kontrakt wygrał Orlen Oil Motor Lublin i zawodnik ma za sobą już dwa pierwsze mecze w barwach "Koziołków". 

Przyjemski od debiutu w Motorze pokazał, że będzie liderem formacji juniorskiej zespołu i w swoim pierwszym meczu w ekstralidze z GKM-em Grudziądz przywiózł sześć punktów, a jego drużyna wygrała 52:38. Nieco słabiej było w debiutanckim spotkaniu ligowym w Lublinie, ale 18-latek uzyskał pięć punktów, a mistrzowie Polski wygrali 55:35 ze Stalą Gorzów. 

- Kurczę, nie było aż tak źle. Ważne, że bieg młodzieżowy wygrany. Jeszcze sporo pracy przede mną, więc dalej trenujemy i się rozwijamy. Zawsze może być lepiej - powiedział Przyjemski po ostatnim spotkaniu lubelskich żużlowców. Junior wykazuje sporą ambicję, ale na ten moment jego średnia biegowa prezentuje się całkiem przyzwoicie. 11 punktów w sześciu startach daje mu średnią 1,833 punktu na bieg, co czyni go najskuteczniejszym juniorem w lidze. Ponadto wynik 18-latka jest piątym w Motorze - przed Bartoszem Bańborem (śr. 1,333) i Mateuszem Cierniakiem (śr. 1,667) i tuż za Fredrikiem Lindgrenem (śr. 1,900). Nie oznacza to jednak, że nowy lider formacji juniorskiej jest w pełni zadowolony. 

- Z Grudziądza jestem zadowolony, bo to mecz wyjazdowy. Tutaj u siebie, wiadomo, nowy tor, ale oczekiwałem od siebie więcej. Nie wyszło, ale nie ma też dramatu. To dopiero początek sezonu, dużo testowania. Objeździłem tutaj sporo zawodów młodzieżowych, więc ten tor nie jest mi nieznany - dodał Przyjemski. 

A jak wychowanek Polonii Bydgoszcz czuje się w nowej lidze, w której nie jest już absolutnym dominatorem? - Wiadomo, wyższa liga, więc te umiejętności trzeba mieć większe. Po to tu przyszedłem, by je zdobywać. Powolutku do przodu - podsumował żużlowiec Motoru Lublin. 

Teraz Wiktora Przyjemskiego i kolegów z zespołu czeka kolejne starcie na Best Auto Arenie w Lublinie. Rywalami będą kolejni po Stali Gorzów faworyci do medalu, czyli żużlowcy Apatora Toruń. Mecz zaplanowano na piątek 26 marca o godzinie 20:30. Na razie lublinianie zajmują pierwsze, a torunianie drugie miejsce w ekstralidze. 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama