reklama
reklama

Bartosz Zmarzlik powiedział nam czy wróci do Gorzowa. To może ucieszyć kibiców

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Dominika Polonis

Bartosz Zmarzlik powiedział nam czy wróci do Gorzowa. To może ucieszyć kibiców - Zdjęcie główne

foto Dominika Polonis

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Bartosz Zmarzlik kapitan Orlen Oil Motoru Lublin przygotowuje się ze swoją drużyną do pierwszego ligowego meczu. Zaznacza on, że trzyma kciuki za juniorów, którym ambicji do zdobywania trójek nie można odmówić.
reklama

W Gorzowie wszyscy pytają: wróci, nie wróci?

- Jestem tu i teraz, więc muszę się skupić. Pyta o to bardzo wiele osób, ale po prostu mi zostaje funkcjonować. Mam tu kontrakt na dwa lata, potem będziemy od nowa wszystko konsultować i omawiać.

Rozumiem, że kompletnie nie obchodzą Cię spółki skarbu państwa i wybory, bo jesteś pewny i dlatego podpisałeś kontrakt w Lublinie.

- Mieliśmy ustalenia z prezesem, zdecydowaliśmy się na dwa lata, a kwestii spółek nie poruszam.

Wiele osób uważa, że Lublin stwarza warunki, jakich nie ma w innych klubach. Rzeczywiście tak jest?

- Na pewno jest przyjaźnie. Jest wielu ludzi chętnych do współpracy i pomocy.

Mamy wielu młodych zawodników, wpatrzonych w Ciebie. Pewnie Wiktor Przyjemski też dlatego tu przyszedł.

- Nie ma sensu dorabiać ideologii, bo to poprzez osoby, które nie wiedzą, jak jest od środka dorabiają swoje. Nie wiem dlaczego są takie rzeczy. Każdy buduje i wydeptuje swoją ścieżkę, którą chce podążać w swojej karierze. Myślę, że tak też było i w tym przypadku. Oczywiście cieszymy się, że mamy Wiktora i trzymamy za niego kciuki. Niech sprawia drużynie, jak najwięcej radości i trzymam kciuki za wszystkich juniorów, którzy chcą się rozwijać i dobrze jechać.

Ta drużyna jest bardzo wyrównana i jest zdecydowanym faworytem do złota.

- Tak. Każdy co roku przyjeżdża wygrywać i chce wygrywać i nie przyjeżdża do nas po to, żeby jeździć z tyłu. Sezon weryfikuje to na bieżąco. Odkąd jeżdżę to nieraz były niespodzianki takie czy inne i stąd się biorą różne kombinacje, że ktoś coś powie, ktoś miał być faworytem, a się nagle okazuje, że nim nie jest. Żużel jest nieprzewidywalny i jest wyrównany.

Myślisz, że w tym sezonie, w Grand Prix tych 16 zawodników to będą Twoi najróżniejsi rywale?

- Czekam spokojnie z pokorą na sezon. Chcę, jak najlepiej wykonywać swoją pracę, a jak będzie to czas pokaże.

Od Artioma Łaguty docierają informacje, o nowych sposobach na okrążenia.

- Każdy ma jakieś swoje pomysły. Ja skupiam się na sobie.

Czy jakieś nowości też wprowadzisz?

- Co roku są jakieś nowości. Chociażby w kolorystyce kevlarów i to dla kogoś może być nowość. Staram się robić cały czas swoje.

Jaki jest teraz tor w Lublinie? Rok temu o tej porze były z nim kłopoty.

- Jest na pewno dużo lepiej niż rok temu o tej porze. Aczkolwiek jeszcze chwilkę czasu potrzebuję, żeby był tym, co powinien być.

Jakie masz nastawienie przed pierwszym meczem wyjazdowym?

- Ciesze się, że przed pierwszym ligowym meczem udało mi się pojechać tak dużo zawodów. Czuje się więc już w takim rytmie startowym. Było mniej treningów, ale więcej zawodów, więc to mnie na pewno napawa optymizmem.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama